Ludzie posiadający kredyt inwestycyjny, który to już zainwestowali w sprzęty do własnej firmy mogą po kilku miesiącach trafić na problem dodatkowy. Mowa tu konkretnie o tym, że ( https://habzafinanse.com.pl/kredyt-inwestycyjny/ ) po kilku miesiącach spłacania taki przedsiębiorca może przekonać się co do tego, że jego żona lub siostra mają raka. wtedy zaczyna szukać opcji na uleczenie bliskiej jemu osoby. Nie oznacza to tego, że kompletnie zaniedbuje sprawy powiązane z kredytem inwestycyjnym. Tak nie może być i to nie na samym początku walki z chorobą, bo wtedy jeszcze szanse na przezwyciężenie choroby są tymi znacznymi, ale po ponad roku walki ludzie tacy zaczynają tracić nadzieję, czyli chora osoba bliska zaczyna wyglądać znacznie nędzniej i wtedy przedsiębiorca wspierający taką bardzo bliską osobę zaczyna odczuwać w sensie psychicznym to, że ten najgorszy etap solidnie się zbliża. Mowa tu o tym, że może w sposób mniej wydajny prowadzić biznes i problemy związane z kredytem także zaczynają się nasilać. Problemów tego rodzaju powiązanych z psychiką nie ma każdy i co równie istotne jakaś część z nas po stracie osoby bliskiej żyje dalej, ale u niektórych właśnie wtedy zaczynają się te problemy dodatkowe.
Pogłębianie się problemów
Pewna część ludzi z taką dość silną psychiką poradzi sobie ze spłacaniem kredytu inwestycyjnego i ze spłacaniem innych należności, ale znajdą się też i tacy, którzy po stracie żony chorej na raka zaczną popadać w długi, czyli nie będą sobie radzić ze spłacaniem kredytu na firmę i kredytu za mieszkanie. W przypadku tych ludzi ( https://habzafinanse.com.pl/kredyt-inwestycyjny/ ) nie zawsze chodzi o tę siłę w sensie psychologicznym, bo ona mogła zostać już dawno wyczerpaną, bo problem z chorą żoną to nie coś takiego, że dziś wykryto raka, a jutro żona ta umiera wynędzniała w szpitalu. Dramat takowy ciągnie się nawet niemal te trzy lata i co równie istotne istotne długotrwale oddziałuje na psychikę przedsiębiorcy. Dlatego też jakaś część tych ludzi z powodów związanych z psychiką traci firmę, dalej popada w długi i na dokładkę staja się bezdomnymi. Każdy z czasem ulega tym czynnikom i to nawet osoby wybitnie silne psychicznie, bo tu wszystko zależy od tego ile trwają te negatywne emocje.
Inne ważne wzmianki
Pozornie banki nie uznają czynników psychicznych za powód do tego, by nie ścigać przedsiębiorcy z kredytem inwestycyjnym, ale jeśli wyda się na jaw to, że kredyt inwestycyjny nie był tym spłacanym zbyt regularnie przez to, że dany przedsiębiorca walczył też z rakiem żony, to bank może ustąpić. Mowa tu konkretnie o tym, że sprawa takiej walki z chorobą żony może być doskonale znaną w pewnym czasie nie tylko w całym regionie lub nawet w całym kraju. Dlatego jeśli bank nadmiernie prześladuje przedsiębiorcę z tym nagłośnionym dramatem rodzinnym, to może na takiej sprawie stracić w sensie wizerunkowym, a to oznacza mniejsze zaufanie i mniej umów kredytowych. Właśnie z tej konkretnej przyczyny banki odpuszczają w tych sprawach, bo wizerunkowa strata to dla nich solidniejszy cios niż odpuszczenie sprawy.
